Polska jest obecnie ważnym europejskim ośrodkiem hodowli nowych odmian cisa (Taxus sp.). Programy badawcze prowadzą ośrodki naukowe (najczęściej placówki terenowe uczelni wyższych), dendrolodzy i szkółkarze. Krajowe odmiany cisów nie są jeszcze szeroko znane poza naszymi granicami, ale ich spopularyzowanie w Europie, a może nawet na innych kontynentach (Ameryka Północna, Azja) to tylko kwestia czasu. Polskie odmiany spośród innych zagranicznych kreacji wyróżnia bardzo dobre przystosowanie do warunków klimatu przejściowego. Wykazują wysoką mrozoodporność oraz przeważnie tolerują wahania wilgotności powietrza i gleby. Decydując się na posadzenie cisów warto zwrócić uwagę na polskie odmiany, jeśli nie z przyczyn sentymentalnych, to na pewno z czysto praktycznych. Krajowych odmian cisa wyhodowanych w ostatnich 20-30 latach jest zbyt dużo aby je wymieniać. Ale wiele osób może sobie zadawać pytanie – w jaki sposób i kiedy się to wszystko zaczęło?
Pierwsze rodzime odmiany cisów – w stosunku do 212- letniej historii polskiego szkółkarstwa powstały dość późno, bo w latach 20-tych XXw. Ich hodowcą był Antoni Wróblewski (15.VII.1881r., Byki – 19.IV.1944r., Kórnik) – ogrodnik samouk – szkółkarz, dendrolog, mykolog i pomolog. Życiorys Wróblewskiego obfitował w wiele ciekawych wydarzeń. W młodości podczas zaborów był kilkukrotnie więziony za działalność konspiracyjną prowadzoną w ramach PPS-u. Jako emisariusz tej partii podróżował do Stanów Zjednoczonych. Ucząc się zawodu odbywał praktyki w najlepszych w owym czasie krajowych szkółkach. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie oraz w Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu. Po powrocie z Francji i po odbyciu jeszcze krótkich praktyk został instruktorem i sam zaczął uczyć innych w różnych ośrodkach. W końcu trafił do Zakładów Ogrodniczych ,,Fredrów’’ (około 1920 r.) w Beńkowej Wiszni. Zakłady te należały do Małopolskiego Towarzystwa Rolniczego, a nazwa wzięła się stąd, że ziemię pod nie zakupiono od rodziny Aleksandra Fredry. Wróblewski we ,,Fredrowie’’ zakładał szkółki i arboretum. W tym również czasie, jako jeden z inicjatorów brał udział w utworzeniu Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego. Udzielał się także naukowo i społecznie w wielu innych organizacjach, szkołach i towarzystwach. Wiosną 1927 opuścił Wschodnią Małopolskę i przeniósł się do Kórnika pod Poznaniem. Objął tam – w utworzonych w 1925 r. ,,Ogrodach Kórnickich’’ – Dział Dendrologii i Pomologii. Wtedy to właśnie rozpoczął się okres największego dorobku naukowego Antoniego Wróblewskiego. Swą pracę zaczął od przewiezienia z ,,Fredrowa” kolekcji drzew i krzewów. Sprowadzał również wiele roślin z zagranicy, posiadając kontakty z ogrodnikami na całym świecie i będąc członkiem towarzystw dendrologicznych – polskiego, angielskiego, amerykańskiego, czeskiego, francuskiego i niemieckiego. W ciągu kilku lat stworzył kolekcję drzew, krzewów oraz bylin najbogatszą w Polsce i liczącą się w Europie (w 1937 r. było to ponad 4.000 gatunków i odmian roślin ozdobnych i 1.000 owocowych). Efekty jego pracy możemy podziwiać do dzisiaj, spacerując po Arboretum Kórnickim. Wróblewski poza rozbudową i prowadzeniem szkółek oraz kształceniem praktykantów zaangażowany był w wiele programów badawczych, w tym w hodowlę nowych odmian drzew i krzewów. Wśród wielu rodzajów roślin nad którymi pracował był oczywiście cis. Razem otrzymał 8 odmian, w tym 7 cisa pospolitego (Taxus baccata) – ‘Aurea Decora’ (w 1928 r.), ‘Aurea Hoseri’ (w 1928 r.), ‘Aurea Nova’ (w 1928 r.), ‘Goplana’ (przed 1928 r.), ‘Hoseri’ (przed 1928 r.), ‘Compacta Kobendzii’ (przed 1928 r.) i bliżej nieznana ‘Compacta Wierdakii’ (w 1928 r.) oraz jedną cisa pośredniego (Taxus x media) – ‘Wróblewski’ (w 1928 r.). Patrząc na daty powstania części tych odmian („przed 1928 r.”) można zaryzykować stwierdzenie, że nie powstały one w Kórniku lecz jeszcze w Beńkowej Wiszni i przyjechały do Kórnika wraz z ich hodowcą. Jeśli chodzi o nazwy odmian to Wróblewski był autorem wszystkich, poza cisem pośrednim ‘Wróblewski’. Ten, prawdopodobnie na skutek powojennego zamieszania, został zarejestrowany jako cis japoński (Taxus cuspidata) ‘Fastigiata’. Figurował tak w kolekcji przez wiele lat, aż odnalazł go i ,,zrehabilitował’’ dendrolog docent Włodzimierz Seneta. Nazwę odmiany nadał na cześć hodowcy oraz opisał ją we własnym opracowaniu ,,Drzewa i krzewy iglaste’’(Wydanie I z 1981 r. oraz kolejne). Inny cis – ‘Goplana’- w inwentarzu Antoniego Wróblewskiego figurował jako ‘Erecta Goplana’ – nazwa z biegiem czasu została uproszczona, być może aby nie mylić jej z zupełnie odrębną grupą ‘Erecta’. Aż cztery odmiany nazwał na cześć swoich przyjaciół z branży. Dwie odmiany – ‘Hoseri’ i ‘Aurea Hoseri’ – sławiły Piotra (II) Hosera – pioniera ogrodnictwa polskiego, współtwórcę i wykładowcę Wydziału Ogrodniczego SGGW, doktora honoris causa oraz znanego szkółkarza – założyciela Szkółek Żbikowskich. Antoni Wróblewski niezmiernie go cenił i z całą pewnością darzył sporym sentymentem praktyki, które kiedyś przed laty odbył u swego nauczyciela. Odmiana ‘Compacta Kobendzii’ została nazwana na cześć Romana Kobendzy – botanika i dendrologa, profesora SGGW oraz wielkiego propagatora ochrony Puszczy Kampinoskiej. Odmiana ‘Compacta Wierdakii’ wywodziła się z kolei od nazwiska Szymona Wierdaka. Był on profesorem Wydziału Lasowego Politechniki Lwowskiej i Botaniki Leśnej na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz jednym z inicjatorów powstania Polskiego Towarzystwa Dendrologicznego (w powstałym Towarzystwie pełnił funkcję redaktora naczelnego Rocznika PTD – czasopisma naukowego wydawanego od 1926 r.). Tymczasem rozpoczęła się zawierucha II wojny światowej. Bezpośrednio po napaści niemieckiej na Polskę Wróblewski ledwo uniknął śmierci – przed rozstrzelaniem uchroniła go tylko międzynarodowa renoma. Początkowo pozwolono mu pod dozorem okupanta na kierowanie zakładem, ale na początku 1942 r. został zdegradowany. Od tego czasu nie miał już zupełnie wpływu na masowy rabunek roślin i niszczenie własnego naukowego dorobku. Podupadając na zdrowiu zmarł w 1944 r. Wiele jednak cennych kolekcji drzew i krzewów nie zostało zagrabionych – szczęśliwie przetrwały również cisy. W dużej mierze ocalono również dokumentację dotyczącą ewidencji taksonomicznej. Pozwoliło to na usystematyzowanie posiadanych zbiorów kolekcji, odtworzenia mateczników i powrót do normalnego funkcjonowania ale już w zupełnie innej powojennej rzeczywistości... Odmiany cisów hodowli Wróblewskiego z powodu wojny weszły do sprzedaży z dużym opóźnieniem. Tylko ‘Aurea Decora’ i ‘Aurea Hoseri’ pojawiły się w ofercie Ogrodów Kórnickich w 1939 r. Pozostałe były oferowane dopiero u schyłku lat czterdziestych XX w. (z całą pewnością rośliny wyprodukowane przed wybuchem wojny). ‘Goplana’ znalazła się w ofercie handlowej macierzystych szkółek jako ostatnia – dopiero w 1955 r. Należy podkreślić, że okres „gospodarki planowej” nie był dla cisów zbyt łaskawy – powstałe urzędowe dobory roślin faworyzowały gatunki proste w produkcji i szybko dające efekt odbudowy w zniszczonym kraju. Hodowca nie zdążył przed śmiercią opisać w literaturze fachowej żadnej ze swych odmian cisów . Część z nich opisał Henryk Chylarecki w 1957 r., a więc kilka lat po wprowadzeniu ich do sprzedaży. Najpóźniej opisane zostały odmiany ‘Wróblewski’ i ‘Compacta Kobendzii’ (jako ‘Kobendzii’) – w 1981 r. przez docenta Włodzimierza Senetę. Cisy Antoniego Wróblewskiego oferowane były głównie przez Szkółki Kórnickie (powojenna nazwa Ogrodów Kórnickich), z rzadka również przez inne zakłady. Dziś pamięć o nich nieco już poszarzała – gdzieniegdzie produkowana jest ‘Aurea Decora’, inne odmiany bardzo sporadycznie. W Szkółkach Olszanowski są i będą „żelazną pozycją” w cisowej ofercie, bo z całą pewnością warto je sadzić.
Mariusz Olszanowski
Noty biograficzne o Antonim Wróblewskim zaczerpnięto z opracowania „Szkółkarstwo Polskie 1799-1999” (Praca zbiorowa pod redakcją Jakuba Dolatowskiego, ZSzP i SPWJMS, Warszawa, 1999)